Ostatnio pisałam o obaleniu sułtanatu i stworzeniu Republiki Turcji oraz o zmianach, które tym procesom towarzyszyły. Przyszło mi na myśl, by polecić pewną książkę, którą znalazłam niegdyś w szkolnej bibliotece, a która wywarła na mnie ogromne wrażenie.
Książka jest autorstwa Orhana Pamuka i nosi tytuł "Muzeum niewinności". W Internecie krąży taki jej opis:
"W kamienicy Zmiłowanie potajemnie spotyka się para kochanków i w pełnych
namiętności chwilach odkrywa smak miłości i grzechu. Füsun ma zaledwie
osiemnaście lat i oczarowuje młodzieńczym wdziękiem i urodą.
Trzydziestoletni Kemal, który nie potrafi oprzeć się pożądaniu oraz
fascynacji niewinnością dziewczyny, szykuje się właśnie do zaręczyn z
piękną Sibel…
Tłem wydarzeń i zarazem jednym z bohaterów tej kunsztownie opowiedzianej
historii miłosnej staje się rodzinne miasto Orhana Pamuka, znane z
olśniewającej autobiografii Stambuł. Wspomnienia i miasto. Przesiąknięty
nostalgią, melancholijny, dramatycznie rozdarty między przeszłością a
teraźniejszością Stambuł ponownie urzeka czytelników swym magicznym,
niepokojącym pięknem."
Owszem, powieść Pamuka jest swego rodzaju romansem, opowieścią o trudnych wyborach, nieszczęśliwej miłości, ale też...o polityce. Kulturze. Tradycji. W "Muzeum niewinności" poznajemy dwa oblicza nie tylko Stambułu, ale też Turcji w ogóle. Poznajemy poglądy różnych pokoleń - tych żyjących nadal w duchu kultury Imperium Osmańskiego i tych liberalnych, urodzonych w republice i jej wiernych. Dzieło Pamuka to nie tylko rzewna powiastka o życiu, ale gorąca, ostra polemika tradycji z nowoczesnością. Dla kogoś, kto interesuje się kulturą i historią Turcji ta pozycja książkowa to prawdziwa gratka i swoisty "must have".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz